Kingston R3 to bardzo szybka, bardzo wytrzymała i stosunkowo niedroga pamięć USB, która znaleźć może zastosowanie zarówno w codziennym biurowym rozgardiaszu jak i w czasie mocniejszych wypadów w teren czy wręcz jakichś egzotycznych podróży.
Kingston DataTraveler R3, sprzedawany obecnie w trzech pojemnościach (16, 32 lub 64 GB) to przenośny dysk oparty na najnowszym standardzie USB 3.0, który gwarantuje bardzo wysoki transfer, sięgający w sprzyjających okolicznościach nawet do poziomu 70 MB/s odczyt i 30 MB/s zapis. Dzięki gumowanej obudowie i wzmocnionej konstrukcji naprawdę ciężko uszkodzić tę pamięć i utracić zapisane na niej dane.
Osobiście, nie przepadam za dyskami z „czapeczkami”, ale cierpię w samotności za każdym razem, kiedy na światło dzienne wychodzi jakiś nowy, fajny model pamięci Kingstusia, który z chęcią bym przytulił, pogłaskał i użył. Czasem zastanawiam się nawet, czy ktoś w dziale odpowiedzialnym za wzornictwo Kingston Technology nie robi mi tego specjalnie, upychając kawałek super szybkiej, poręcznej i przy tym bardzo wytrzymałej pamięci w czymś, co musi być wyposażone w kłopotliwą zatyczkę. Mam nadzieję, że to tylko moja fobia i wszystkim innym, którzy chcieliby sięgnąć po ten nowy i naprawdę dobry dysk USB, nie będzie to przeszkadzało, bo moim skromnym zdaniem – naprawdę warto wydać… Ano właśnie, ile kosztują te nowe zabawki? Napęd o najmniejszej pojemności 16 GB kosztuje tylko 65 złotych, za 32 GB trzeba zapłacić już 170 złotych, a za największy obecnie dostępny rozmiar, czyli 64 GB wydać trzeba 310 złotych.
Na produkt udzielana jest standardowa rękojmia 60 miesięcy.