Żyjemy w czasach, w których niemal w każdej branży liczy się tylko marketing oraz szybki i (najlepiej) stale rosnący zysk. Konserwatywne i jeszcze niedawno wydawać by się mogło jedynie słuszne podejście do produkcji nowych produktów, nie ma już racji bytu w tej ciągłej gonitwie złożonej z pośpiechu i prób dobrego domknięcia kwartalnego bilansu. W przestrzeni szerokiego, użytkowego, IT nie tylko najbardziej prestiżowe pojęcia, takie jak serwer czy stacja robocza uległy największej dewaluacji, ale spotkało to cały wachlarz produktów i nie ominęło oczywiście klasycznych flagowców większości producentów.
Wśród całej gamy nowych laptopów Firmy Dell, jednym z najnowszych dzieci jest model Latitude 7440, który oferowany jest na półce z najwyższej jakości laptopami przeznaczonymi dla biznesu, które łączą w sobie doskonałą jakość wykonania, wysoką mobilność i dobrą wydajność. I wszystko to w dużej mierze nadal jest prawdą. Tyle, że suche papierowe parametry i nawet najlepsze działania marketingowe nie zastąpią porządnego trybu testowania produktu, dogrywania współdziałania większości „klocków” z jakich się składa nie tylko na poziomie sprzętowym ale i oprogramowania. Nawet najlepszy, oparty o najnowsze standardy i najnowszy możliwy system operacyjny produkt, mimo wszystko, dopiero w realnym świecie i wśród prawdziwych użytkowników pokazuje swoją prawdziwą wartość i odporność na bardzo różnorodny przecież, element „tarcia”.
L7440, podobnie jak nowożytni poprzednicy (L7430/L7420) posiada możliwość długiej pracy na baterii, ma dobry matowy ekran, szybki dysk, pamięć, przyzwoitą klawiaturę i gładzik oraz poprawnie działającą łączność radiową w postaci standardowego kombajnu BT/wifi/GSM. W szczegółach, zestawiając konfigurację tego modelu, mamy do wyboru szeroką gamę procesorów Intel 13 generacji (i5/i7), 16 bądź 32 GB pamięci RAM (LPDDR5), dysk SSD M.2 PCIe NVME pojemności 256 lub 512 GB i 14 calowy ekran IPS w rozdzielczości FHD+ (1920×1200 – w przeciwieństwie do poprzedników w tym modelu odżyły proporcje 16:10). Karta grafiki to oczywiście zintegrowany Intel Iris. Naturalnie poza daniem głównym ważny jest też deser i dodatki w postaci wyboru wariantu ekranu standardowego lub dotykowego, modemu GSM, rodzaju kamery (FHD lub FHD/IR, z inteligentnym trybem prywatyzującym, zaślepką, redukcją szumów mikrofonu etc.) czy dodatkowych zabezpieczeń (czytnik linii papilarnych).
Na produkt udzielana jest doskonała trzyletnia gwarancja NBD, ale niestety cena w miarę przyzwoitej i wszechstronnej konfiguracji tego modelu zaczyna się od około dziewięciu tysięcy złotych.