Doskonała pamięć NAND MLC Intel 25nm o mocy obliczeniowej 5000 cykli P/W, kontroler Sandforce SF-2281 oraz interfejs SATA 3.0 o teoretycznej maksymalnej przepustowości rzędu 6 GB/s to najważniejsze składniki najnowszego dysku firmy Kingston, dysku, który naturalną koleją rzeczy w sposób gładki i z wrodzonym wdziękiem wślizgnął się na najwyższą półkę dysków SSD dostępnych na rynku.
Oferowany w dwóch pojemnościach (120 GB i 240 GB) oraz dwóch wariantach sprzedaży (sam dysk 2,5 cala) lub tak zwany zestaw modernizacyjny zawierający poza dyskiem oprogramowanie do migracji danych firmy Acronis, specjalne sanki (płyta 3,5 cala) do montażu dysku w komputerze stacjonarnym, obudowa zewnętrzna na dysk ze złączem USB, kabel SATA 3.0 a nawet śrubokręt wielogłowicowy.
Korzyści z zastosowania tak szybkiego napędu są ogólnie znane i dają się odczuć praktycznie w każdym zastosowaniu komputera. Wydajność i związana z nią szybkość jest wyraźnie zauważalna nie tylko w przypadku gier wysokiej rozdzielczości (większa ilość klatek na sekundę owocuje dużo lepszymi wrażeniami z gry), czy renderowania i edycji materiałów wideo, ale także przy korzystaniu z wymagających aplikacji graficznych, czy szeregu codziennych operacji (kopiowanie/przesyłanie/synchronizowanie plików, obsługa wielozadaniowości, szybszy start systemu etc.).
Nie będę przytaczał w tym miejscu nudnych wyników testów, ale jak wszyscy zapewne się domyślają wypadają doskonale, tak jak zoptymalizowane zużycie energii. Z ważnych funkcji najnowszego dysku Kingstona warto wymienić jeszcze obsługę TRIM, S.M.A.R.T. oraz usuwania pozostałości danych, a także typowe dla dysków wykonanych w tej technologii zalety wyjątkowej odporności na wstrząsy (1500 G), wibracje podczas pracy (2,17 G) czy dobry MTBF (średni bezawaryjny czas pracy) wynoszący 1 000 000 godzin.
Na deser, a właściwie jako zimny prysznic, ceny. Niestety są one nad wyraz wysokie, choć w konfrontacji z innymi produktami tej klasy naturalnie nie wypadają jakoś nadzwyczajnie i wynoszą od 1000 zł za goły dysk o pojemności 120 GB (zestaw modernizacyjny z takim dyskiem to koszt 1100 zł) do 2000 zł za dysk o pojemności 240 GB (na terenie Polski, póki co za zestaw modernizacyjny z dyskiem tej wielkości zapłacimy tyle samo).
Kingston HyperX SSD to szybkość, moc i niezawodność zaklęta w pięknym kawałku plastykometalu utrzymanego w kolorystyce z wyraźnymi akcentami linii HyperX.